Google postanowiło zainwestować niemałą kwotę w rozwój bezpieczeństwa swojego systemu operacyjnego Chrome OS. Na konferencji ds. bezpieczeństwa CanSecWest odbędzie się już trzecia edycja konkursu Pwnium, w którym można wygrać sporo grosza… jeśli tylko potrafimy obchodzić zabezpieczenia.

Pwnium 3 będzie zorganizowany 7 marca na konferencji CanSecWest w mieście Vancouver.

Firma Google całkiem często oferuje pieniądze dla osób, które wykryją luki w oprogramowaniu firmy z Mountain View. Tym razem oferowana kwota wynosi aż 3 141 159 dolarów. Robi wrażenie, prawda?

Jak załapać się na część tej kwoty? Po pierwsze, trzeba udać się na konferencję ds. bezpieczeństwa, która odbędzie się w dniach od 6 do 8 marca w mieście Vancouver, a następnie wziąć udział w konkursie Pwnium 3. Osoby, którym uda się złamać zabezpieczenia systemu Chrome OS poprzez stronę internetową zostaną nagrodzone odpowiednią kwotą pieniędzy.

Za wywołanie tymczasowego zagrożenia dostaniemy 110 tys. dolarów. Tymczasowe zagrożenie to takie, które rezyduje w komputerze do ponownego uruchomienia komputera. Jeżeli z kolei uda nam się złamać zabezpieczenie w taki sposób, że efekty będą nadal widoczne po ponownym uruchomieniu komputera, to Google wynagrodzi nas kwotą 150 tys. dolarów.

Jedynym warunkiem jest to, że szkoda musi zostać wyrządzona na urządzeniu Samsung 550 Chromebook korzystającym z połączenia WiFi.

Kwota, którą Google chce zainwestować w rozwój bezpieczeństwa jest dość imponująca, jednak tak naprawdę nie jest to wiele, gdy weźmie się pod uwagę fakt, iż praca zostanie wykonana przez ludzi, którzy być może przyjadą z całego świata. Co więcej, taki sposób zabezpieczenia systemu wydaję się najbardziej zbliżony do realnych warunków panujących „na co dzień” w sieci Internet, gdzie system jest narażony na ataki w każdej chwili. Zamiast czekać, aż któryś z hakerów przebije się przez zabezpieczenia i wyrządzi szkody, to lepiej zorganizować konkurs, w którym co niektórzy będą mogli się wykazać swoimi zdolnościami i zarobić dobre pieniądze, a i firma Google na tym skorzysta. No i nikt na tym nie ucierpi, a o to przecież chodzi.