Odpowiedzi na pytanie o słabą popularność Windows Phone można szukać u wielu źródeł. Według najnowszych badań IDC, Android i iOS razem władają 90% globalnego rynku smartfonów. To żadne zaskoczenie, podobnie jak informacja, że największym producentem smartfonów jest Samsung. Zastanawia natomiast słaba pozycja Windows Phone, który w 3 kwartale 2012 roku zdobył ledwie 2% rynku (w 2011 - 1,6%).

Od mobilnego systemu Microsoftu lepiej radzi sobie nie tylko BlackBerry, ale nawet wycofywany Symbian. Niedawno pisałem o strategii Microsoftu, który na razie nie ma zamiaru zmieniać swojego podejścia do promocji Windows Phone. Ale klucz do sukcesu to nie tylko działania firmy z Redmond. W dużej mierze to również podejscie producentów sprzętu.

Bardzo ciekawą opinię na temat Windows Phone wydał Vertu, brytyjski producent luksusowych telefonów (za Vertu Ti zapłacimy 10 tys. dolarów!). Firma przygotowuje się właśnie do wypuszczenia pierwszego smartfona od czasu oddzielenia się od Nokii. Będzie nim urządzenie wyposażone w system Android 4.0. Dotychczas zakładano, że Vertu - podobnie jak wcześniej Nokia - wybierze Windows Phone.

Stworzono nawet prototypy smartfonów z systemem Microsoftu, jednak podczas prac okazało się, jak przyznają pracownicy w rozmowie ze ZDNetem, wdrożenie Windows Phone okazało się "zbyt skomplikowane". Dlatego też ostatecznie zdecydowano się na wprowadzenie prostszego Androida. Wątpię, aby inżynierowie z Vertu kierowali się skąpstwem - mimo iż Microsoft pobiera opłaty licencyjne od Windows Phone, w przypadku smartfona kosztującego 10 tys. parę dolarów drożej nie robi raczej różnicy.

Pytanie więc, czy decyzja została podjęta ze względu na rygorystyczne wymogi Microsoftu dotyczące sprzętu czy też twórcy uznali, że lepiej sprawdzi się otwarty i łatwo konfigurowalny Android?