Amazon opatentował sposób na to, aby użytkownicy mogli kupować i sprzedawać swoje pliki – piosenki, książki, filmy. Zakładając, że pomysł firmy Amazon zostanie urzeczywistniony, byłaby to niezła nowość w kwestii zdobywania sztuki w formacie cyfrowym.

Amazon Cloud

Firma Amazon uzyskała patent o nazwie „Rynek wtórny cyfrowych przedmiotów” opisujący proces, dzięki któremu użytkownik miałby możliwość przenoszenia swojej cyfrowej własności utrzymywanej w chmurze do kont innych użytkowników. Znaczyłoby to, że pewnego dnia moglibyśmy handlować i wymieniać się swoimi plikami muzycznymi lub książkami z innymi użytkownikami.

Treść dokumentu mówi, iż najpierw użytkownik musiałby przechowywać swoje aplikacje, książki, muzykę lub filmy na internetowym dysku. Cóż, wielu z nas korzysta z serwisów oferujących usługę wirtualnej przestrzeni, tzw. chmurę, więc ten element nie stanowiłby problemu. Kiedy użytkownik już znudzi się jakąś piosenką lub filmem, mógłby przenieść go do konta innego użytkownika. Taki transfer wiązałby się oczywiście z usunięciem danego elementu z naszego konta.

Dany przedmiot nie mógłby być przekazywany w nieskończoność. Amazon miałby określać limit dostępnych przeniesień. Nie wiadomo, czy limit nakładany byłby z góry na cały rodzaj plików (e-book, mp3, film) czy też może byłby różny w zależności od danego tytułu / utworu. Gdy limit zostałby wyczerpany, przedmiot nie mógłby już być dalej przekazywany i zostałby na koncie ostatniego posiadacza.

Wymiana oczywiście polegałaby na odpowiedniej zapłacie, nie wiadomo jednak czy płatność byłaby wykonywana za pomocą „prawdziwych” walut, czy też może wykupowalibyśmy odpowiednią ilość wirtualnych kredytów, które służyłyby do dalszego obrotu wewnątrz serwisu Amazon. Sam Amazon otrzymywałby odpowiedni procent od dokonywanej transakcji.

Pomysł jest z pewnością dobry, w końcu handel piosenkami czy też inną własnością intelektualną nie jest prostą rzeczą. Gdyby firmie Amazon udało się odpowiednio uregulować kwestie prawne, to użytkownicy z pewnością odetchnęliby wiedząc, że mogą bez obawy wymieniać się piosenkami z innymi ludźmi. Bez wątpienia pomysł ten nie przypadnie do gustu wielkim wytwórniom muzycznym. Przykładem może byc portal ReDigi oferujący możliwość odsprzedawania dalej swoich piosenek. Wielka wytwórnia EMI pozwała serwis do sądu pod zarzutem pogwałcenia praw autorskich. Czy Amazon ma szansę obronić się przed tego typu zarzutami?