Windows 7 cenię sobie za dwie rzeczy - stabilność i proste rozwiązania. Nie bezpodstawie Siódemka nazywana jest godnym następcą Windows XP. Microsoft zaś będzie musiał się sporo napracować, aby Windows 8 dorównał swojemu poprzednikowi. Na razie daleka droga.

Chociaż najnowsza odsłona systemu Microsoftu cały czas zdobywa na popularności, to Windows 7 jest niekwestionowanym królem rynku. I w najbliższym czasie nic tego nie zmieni, a spadająca powoli popularność Windows XP tylko to potwierdza. Według statystyk Netmarketshare, w 1 kwartale 2013 roku 44,73% użytkowników pecetów korzystało właśnie z Windows 7. Na drugim miejscu znajduje się cały czas Windows XP - 38,73%. Ich dominacja jest niepodważalna.

Wprawdzie Windows XP powoli traci użytkowników, wciąż jest jedną z najpopularniejszych platform, co powinno mocno niepokoić Microsoft. Podobnie jak sytuacja Windows 8, najnowszego produktu firmy z Redmond. W ostatnim kwartale Windows 8 zdobył sobie 3,17% rynku. Jest to wprawdzie wzrost w porównaniu z 2012 rokiem (o 1,45 punkta procentowego w porównaniu z grudmiem), ale jaki to wzrost?

Windows 8 jest obecnie mniej popularny od nielubianej Visty (4,99%), a nawet systemu Mac OS X Apple'a (6,33%). W takim tempie najnowsza wersja systemu Microsoftu będzie potrzebowała jeszcze bardzo dużo czasu, zanim zdobędzie popularność porównywalną ze swoim poprzednikiem. A biorąc pod uwagę, że już za rok Microsoft wprowadzi kolejną wersję swojego oprogramowania dla PC, Windows 8 zapewne podzieli los mało popularnej Visty.