Tej jesieni ujrzymy wielką walkę pomiędzy dwoma tytułami gier oraz dwoma producentami. W tej walce, a może raczej wojnie, udział wezmą gry Battlefield 3 oraz Call of Duty: Modern Warfare 3. Na płaszczyźnie producentów do walki staną Activision oraz DICE. Electronic Arts zamierza wydać najnowszą wersję Battlefielda 26 października, Modern Warfare 3, którego wydawcą jest Activision, zawita na rynku dopiero 8 listopada. Nie trzeba czekać na premiery tych dwóch gorących tytułów, w sieci już rozpoczęła się wojna na słowa zarówno pomiędzy fanami gier jak i pomiędzy ich wydawcami, każda strona konfliktu zapewnia że to właśnie ich gra będzie przełomowa i zyska większe rzesze fanów. Serwis Kotaku porozmawiał z Patrickiem O'Leary ze studia DICE oraz z Robertem Bowlingiem z Infinity Ward na temat nadchodzących gier. Bowling zaznaczył że gracz w Modern Warfare 3 będzie znajdował się w samym środku akcji podczas gdy w Battlefield 3 będzie mógł doświadczyć kompleksowych działań wojennych. Bowling zapowiedział ze mimo tego że seria Call of Duty jest teraz na topie, zespół pracujący nad grą nie usiadł na laurach. O'Leary także zwrócił uwagę na różnicę pomiędzy dwoma tytułami, zaznaczył także że jest świadomy tego że gra nie sprzeda się tak dobrze jak tytuł Call of Duty, który ma zbyt mocną pozycję na dzień dzisiejszy na rynku gier, spodziewana mniejsza ilość sprzedanych gier nie oznacza jednak że Battlefield 3 będzie grą gorszą. Patrząc na opinie recenzentów oraz graczy wydaje się że to właśnie Battlefield 3 będzie grą, która znajdzie więcej zwolenników niż kolejny tytuł z serii Modern Warfare.