Większość właścicieli laptopów traktuje swój sprzęt komputerowy niedbale. Już po kilku tygodniach od zakupu zapomina, że urządzenie kosztowało parę tysięcy złotych. Potem tacy ludzie dziwią się, gdy po kilkunastu miesiącach pecet odmawia współpracy.

Tymczasem przy obecnym postępie technologicznym (znacznie wolniejszym w branży komputerowej niż kilka czy kilkanaście lat temu) można używać laptopa znacznie dłużej. Wydajność przez cały ten okres będzie wysoka (pod warunkiem regularnego odświeżania systemu operacyjnego).

Aby mieć komputer na lata trzeba go przede wszystkim dobrze traktować. Laptopy to dość wrażliwe urządzenia, które cierpią przy każdym uderzeniu (nie mówiąc już o upadku). Nawet jeśli przewozimy komputer w torbie starajmy się nie obijać go w tramwajach, autobusach czy pociągach.

Warto uważać nawet wtedy, gdy jeździmy samochodem. Prawdziwym klasykiem jest wożenie peceta na siedzeniu bez żadnego zabezpieczenia. Przy gwałtowniejszym hamowaniu komputer na pewno zleci na podłogę i poobija się. Nawet jeśli będzie dalej działać może dojść do uszkodzenia HDD.

Dysk twardy to bowiem najbardziej narażony na awarię podzespół. Często po upadku wszystko jest w porządku. Kłopoty zaczynają się po kilku tygodniach, gdy nieprawidłowo pracująca, uszkodzona głowica zaczyna szatkować nasze bezcenne pliki.

Druga rzecz to oczywiście czyszczenie. Większość laptopów, z którymi mam do czynienia, jest niemiłosiernie brudna. Ekran jest zapaćkany, klawiatura aż się klei, z otworów wentylacyjnych wystają jakieś kłaki. Czyszczenie obudowy jest więc niezbędne.

Fot. Flickr/striatic/Lic. CC by

Pamiętajmy, że niemyta przez kilka tygodni klawiatura ma na sobie wielokrotnie więcej więcej zarazków niż czyszczona raz w tygodniu muszla klozetowa.

Raz na jakiś czas warto także zajrzeć do środka. Często wiąże się to z zerwaniem plomby i utratą gwarancji. Wiele czynności można jednak wykonać w warunkach domowych. Wystarczy zdemontować klawiaturę - poradnik na ten temat znajdziecie tutaj.

Pod klawiaturą znajdziemy wentylator lub wentylatory odpowiedzialne za chłodzenie. Czyścimy je miękkim pędzelkiem i szmatką, która nie gubi włosków. Większe grudki brudu wyciągamy plastikową pęsetą.

Poza tym warto raz na jakiś czas odświeżyć system operacyjny. Nowa, nieobciążona kopia Windowsa będzie w mniejszym stopniu eksploatować podzespoły komputera. Zmniejszy się emisja ciepła, spadnie więc ryzyko awarii. Dodatkowo zyskamy wyższą wydajność.

Czwarta rzecz to aktualizacje OS-u. Dzięki nim uchronimy się przed złośliwym oprogramowaniem, które może zniszczyć nasze pliki oraz system i sprawić, że wydamy setki złotych na serwis.

Ostatnik krok to wymiana podzespołów. Dysk twardy, RAM czy nawet procesor - wszystko to możemy zamontować w warunkach domowych, ale tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi na zerwanie plomby na obudowie (bo np. minęła już gwarancja).

Dwu- lub trzyletni laptop może faktycznie nam już nie wystarczać. Zamiast wydawania kilku tysięcy złotych na nowe urządzenie warto zastanowić się nad upgrade'em kluczowych podzespołów. Koszt takiej procedury nie przekroczy kilkuset złotych, a my przedłużymy życie peceta o kolejne lata.

Oczywiście wszystkie te porady nie muszą dotyczyć osób, które chcą zawsze dysponować sprzętem najnowszej generacji. Wśród nich są użytkownicy profesjonalni (graficy, osoby zajmujące się modelowaniem 3D czy obróbką wideo) oraz maniacy najnowszych technologii i oczywiście pozerzy.