Wydawałoby się, że partnerstwo w bizneie jest zawiązywane po to, aby obie firmy korzystały na tym w mniej więcej równych proporcjach. Podobnie było z Google oraz Samsungiem, obecnie największym producentem smartfonów i urządzeń mobilnych z tym systemem. Co w tym złego?

Andy Rubin, który jest głową działu systemu Android, ma bez wątpienia nosa do interesów – w końcu, system Google osiągnął fenomenalny sukces. Ogromny udział w popularyzacji systemu miał z pewnością koreański Samsung. Jednak każdy kij ma dwa końce. Google jest bardzo ostrożny i zazdrosny o swój kawałek rynkowego tortu. Zwłaszcza kiedy uważa, że powodzenie Samsunga może paradoksalnie zagrozić Androidowi.

Jakby nie patrzeć, sytuacja jest bardzo ciekawa i niejednoznaczna. Z jednej strony bowiem dominacja Samsunga w świecie Androida może negatywnie wpłynąć na rozwój i niezależność systemu. Np. dlatego, że inni producenci, którzy również chcą mieć system operacyjny Google’a, mają niewielkie szansę przebicia przez płaszcz urządzeń Samsunga. Z drugiej zaś strony ogromny popyt na sprzęt koreańskiej firmy sprawia, że Android staje się coraz bardziej popularny.

Między innymi dlatego Google kupił Motorolę, chcąc zapewnić sobie pewną „polisę ubezpieczeniową” na przyszłość. Firma ma bowiem w pamięci wydarzenia z przeszłości i nie chce powtórzyć błędów konkurencji. Eric Schmidt, były członek zarządu Apple oraz były prezes zarządu firmy Google, pracując dla Sun Microsystems toczył batalie z Microsoftem. To osoba, która doskonale wie, jak mogą skończyć się bliskie relacje pomiędzy dwiema firmami, na przykład Microsoftem oraz ich największym odbiorcą, IBM. Ten piękny związek przerodził się w wojnę pomiędzy systemem Windows, a nowo powstałym OS/2.

Na chwilę obecną jednak Google i Samsung pozostają partnerami. Obecnie Samsung sprzedaje o około 200 milionów więcej urządzeń mobilnych z Androidem niż najbliższa konkurencja, a to mimo wszystko ogromna przewaga i silna karta przetargowa. Również dlatego Samsung nadal może liczyć na lepsze traktowanie i pewną przewagę – Google zapewnia Samsungowi lepszą obsługę, szybsze aktualizacje, ciekawe dodatki etc. Niestety gigant z Mountain View musi z tym żyć, tym bardziej, że zarówno on, jak i koreański producent mają poważnego rywala – Apple – który tylko czeka na problemy i nieporozumienia.  

Autorem tekstu jest Kamil Rogala