Rzadko kiedy zdarza się, żeby głowa rodziny mówiła źle o swoich bliskich. Wyobrażacie sobie, aby Martin Winterkorn, CEO Volkswagena powiedział, że najnowsze modele Golf czy CC są rozczarowujące i bezsensowne? A jednak! Podobnie brzmiące słowa wygłosił ostatnio Bill Gates – najważniejsza osoba w Microsofcie.

W wywiadzie dla telewizji CBS guru Microsoftu, Bill Gates powiedział, że nie jest usatysfakcjonowany ostatnimi innowacjami w firmie, w tym w produktami mobilnymi, które nie spełniają pokładanych z nich nadziei. Bill Gates powiedział również, że „Microsoft nie wyjdzie na prowadzenie w najbliższym czasie, jeśli chodzi o rynek produktów mobilnych.” Powodem może być zagapienie się – firma zbyt późno wkroczyła na rynek z nowościami, podczas gdy odbiorcy byli już w rękach konkurencji.

Charlie Rose, dziennikarz CBS zapytał również Gatesa o to, czy jest zadowolony z nowego CEO Microsoftu – Steve’a Ballmera: „Ja i Ballmer to prawdopodobnie dwie najbardziej samokrytyczne osoby, jakie możecie sobie tylko wyobrazić.” – powiedział. Co prawda Gates wyraził zadowolenie z pracy przy takich produktach jak Windows 8 oraz Surface, jak również ze zmian w Bing oraz Xbox 360, ale… „Czy to wystarczy? Nie, ja i Steve nie jesteśmy zadowoleni z - no wiesz – przełamywania rynku, mimo tego, że pracujemy nad tym bardzo ciężko.” – dodał Bill Gates.

Bill Gates wspomniał również o swoich działaniach charytatywnych i dobroczynnych wyjaśniając, że chce się skupić na innowacjach w ekologicznej produkcji energii oraz w rozwoju edukacji. Na marginesie zaznaczył jednak, że jego działalność w dużej mierze uzależniona jest od efektów działań firmy Microsoft. Wychodzi więc na to, że im większy sukces produktów Microsoftu, tym bardziej imponujące działania charytatywne.

Tak czy inaczej tak dość krytyczne słowa z ust samego Billa Gatesa, niemal symbolu Microsoftu są dość niecodzienne. Owszem, kolorowanie szarości i twierdzenie, że Windows 8 jest sukcesem, podobnie jak Windows Phone (z problemami z aktualizacją w tle), podczas gdy statystyki sprzedaży mówią zupełnie co innego, byłoby przejawem megalomanii. Z drugiej jednak strony otwarte mówienie o problemach i narzekanie na słabe wyniki mogą być wskazówką dla konkurencji. Czy takie wypowiedzi Gatesa są jego marketingową wpadką, czy kryje się pod tym coś jeszcze?

Autorem tekstu jest Kamil Rogala