Windows oferuje dość dobrą wyszukiwarkę plików, która jest dostępna w każdym wyświetlanym folderze. Czasami działa ona jednak strasznie wolno. Alternatywą są programy do wyszukiwania desktopowego, które działają błyskawicznie i są wygodniejsze w obsłudze.
Chcąc znaleźć jakiś plik w systemie Windows musimy włączyć Eksploratora i wpisać kilka liter nazwy w pasek w prawym górnym rogu. Jeśli wyszukiwanie prowadzimy z poziomu katalogu zawierającego np. kilkadziesiąt plików pakietu Office wyniki powinny pojawić się w parę sekund.
Problem zaczyna się wtedy, gdy mamy kilkadziesiąt gigabajtów utworów w MP3 i kompletnie nie wiemy, w jakim katalogu znajduje się poszukiwana piosenka. Wtedy wyszukiwanie trzeba przeprowadzić z poziomu dysku fizycznego lub partycji, co w skrajnym przypadku zajmie Windowsowi kilka minut.
Lepszą alternatywą w takim przypadku jest program Everything. Po raz pierwszy pojawił się on w 2008 r., a sam miałem przyjemność korzystać z niego dawniej, kiedy jeszcze pracowałem na Windowsie XP. Po zainstalowaniu Everything najważniejsze jest zbudowanie indeksu plików.
Może to zająć kilka minut, ale procedura ta jest jednorazowa. Aktualizacja indeksu po dodaniu nowych plików odbywa się już praktycznie niezauważalnie. W opcjach programu możemy wybrać, które partycje mają być uwzględniane w indeksie. Ja sam wyłączyłem np. C: i zostawiłem tylko D: i E:.
Dzięki temu wpisując kilka liter nazwy pliku praktycznie od razu otrzymywałem konkretne wyniki - bez śmieciowych elementów, których pełno jest w katalogach Windowsa i programów, a których podobieństwo w nazewnictwie sprawia, że są przez Everything wyświetlane.
Zachęcam też Was do skojarzenia programu z jakimś skrótem klawiszowym. Dzięki temu, chcąc znaleźć i uruchomić konkretny plik, nie musimy nawet sięgać po mysz. Uruchamiamy aplikację, wpisujemy kilka liter z nazwy poszukiwanego elementu i wciskamy Enter. Cała procedura zajmuje kilka sekund.
Inna propozycja, dostępna nie tylko w Windowsie, ale także w Linuksie i Mac OS X, to Launchy. Jest to przede wszystkim launcher programów. Uruchamiamy go skrótem klawiszowym, wpisujemy kilka liter nazwy aplikacji i wciskamy Enter - zasada działania jest więc podobna jak Everything czy Menu Start Windowsa.
Launchy może również służyć do wyszukiwania plików. Wszystko zależy od tego, jak go skonfigurujemy. Dodatkowo program integruje się z przeglądarką i pozwala na szybkie przeszukiwanie zasobów internetu za pomocą ulubionego programu. Wpisana fraza jest automatycznie przenoszona do Google'a.
Ten program może sprawiać nam początkowo trochę problemów. Potrzebuje bowiem kilku dni na naukę. Potem jednak dostosowuje się do specyfiki pracy użytkownika. Bezbłędnie sugeruje najpopularniejsze aplikacje i pliki po wpisaniu zaledwie jednej lub dwóch liter w pasek wyszukiwania.
Korzystacie z Everything, Launchy lub innej wyszukiwarki desktopowej? A może wolicie Windows Searcha lub jeszcze inną metodę na przeglądanie zawartości dysku twardego?