Origin na komputery Mac wchodzi w stadium testów alpha

Origin, platforma z grami podobna do Steama, wkracza w pierwszą fazę testów dla komputerów marki Apple. To dobra wiadomość dla użytkowników, którzy nie do końca zadowoleni są z dotychczasowego wyboru gier w AppStore.

Ostatnimi czasy widać, że platformy dystrybuujące gry komputerowe coraz śmielej rozwijają się w kierunku innych systemów niż Windows. Jeszcze niedawno słyszeliśmy jak Gabe Newell, współzałożyciel Valve Software, określił Windowsa 8 mianem katastrofy i stwierdził, że Linux jest zdecydowanie lepszym systemem do gier niż nowy produkt Microsoftu. Użytkownicy systemów z pingwinkiem mogą już od jakiegoś czasu testować na swoich urządzeniach wersję rozwojową Steama dla Linuksa. Wygląda na to, że konkurencja nie śpi, gdyż Origin, platforma z grami należąca do Electronic Arts, postanowiła iść w podobnym kierunku i nawiązać współpracę z Apple udostępniając swojego klienta na komputery z systemami OS X.

Dziś rozpoczęły się zamknięte testy wersji alpha klienta Origin na komputery Mac. Niestety, na chwilę obecną testy są przeznaczone tylko dla użytkowników z Ameryki Północnej oraz Wielkiej Brytanii – i to też nie dla wszystkich, bowiem Electronic Arts zapowiedziało, że do testów wybierze tylko kilka tysięcy testerów. Niemniej jednak to dobra nowina dla osób, które chciałyby zobaczyć więcej gier dostępnych na Maki. Użytkownicy biorący udział w testach dostaną za darmo grę Bookworm. Kopia gry zostanie im przypisana na stałe do konta Origin. Klient alpha na chwilę obecną nie posiada sklepu Origin Store oraz możliwości strumieniowania obrazu gry poprzez serwis Twitch. Twórcy zapewniają jednak, że ostateczna wersja programu ma oferować te same funkcje, co jej odpowiednik na systemy Windows.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie ma ukazać się finalna wersja klienta Origin. Electronic Arts poinformowało jedynie, że ma to nastąpić „wkrótce” (soon). Myślę, że użytkownicy śledzący poczynania twórców gier oraz rynku rozrywki komputerowej dobrze znają często używany termin „soon” i zapewne trochę jeszcze poczekamy na finalną wersję klienta.

Komentarze