Jeszcze kilka lat temu rozszerzenia dla przeglądarek kojarzyły się z zaawansowanym oprogramowaniem, z którego potrafił korzystać tylko zaawansowany użytkownik lub programista. Dziś wszelakie rozszerzenia do wszystkich przeglądarek wprowadzają nowe funkcje, możliwości, zmieniają wygląd i funkcjonalność witryn, ułatwiają i uprzyjemniają pracę. Oto zbiór faktów i porad na temat rozszerzeń do przeglądarek.

Do czego służą rozszerzenia do przeglądarek?

O co w ogóle chodzi z tymi rozszerzeniami? Standardowa przeglądarka internetowa po instalacji służy do… przeglądania Internetu. Jeszcze jakiś czas temu przeglądarka Opera posiadała wbudowanego klienta pocztowego, choć w najnowszej wersji funkcjonalność ta została odłączona do innego, osobnego programu. Po zainstalowaniu odpowiednich dodatków i rozszerzeń, przeglądarka może służyć do odtwarzania plików multimedialnych lub jako przeglądarka zdjęć, komunikator, klient poczty elektronicznej, edytor tekstowy, może integrować się z serwisami społecznościowym, dyskami w chmurze i wiele, wiele więcej.

Oprócz tego po instalacji odpowiednich rozszerzeń, możemy modyfikować wygląd stron internetowych, blokować wyskakujące, irytujące reklamy, korzystać z porównywarek cen, bankowości internetowej itp. Liczba dodatków jest ogromna, dzięki czemu nawet wybredni użytkownicy będą w stanie znaleźć coś, co w 100% spełni ich wymagania. Należy jednak pamiętać o kilku zasadach, gdyż instalacja wszystkiego, co popadnie nie jest dobrym pomysłem.

Czy wszystkie rozszerzenia są w pełni bezpieczne?

Krótko mówiąc – nie. Rozszerzenia i dodatki, jak każde inne oprogramowanie, mogą być szkodliwe dla przeglądarki lub całego systemu operacyjnego. Złośliwe dodatki są w stanie narobić wiele szkód w komputerze, a niekiedy nawet dobrze opracowane rozszerzenia mogą zawierać błędy, które w skrajnych przypadkach doprowadzą do awarii przeglądarki.

Jeśli korzystamy z przeglądarki Chrome, możemy sprawdzić, czy dany dodatek próbuje uzyskać dostęp tylko do danych przeglądarki, czy też do bardziej szczegółowych informacji, również na temat użytkownika. W przeglądarce Firefox wszystkie instalowane dodatki mają pełne prawa, więc mogą uzyskać dostęp do naszych danych. W Internet Explorerze rozszerzenia są bardzo ograniczone i mało popularne. Warto wspomnieć o przeglądarce Opera, która umożliwia instalację dodatków zarówno stworzonych bezpośrednio dla niej, ale również, po kilku przeróbkach, dla Google Chrome.

I tu po raz kolejny ostrzeżenie – instalujmy rozszerzenia z uwagą i rozsądkiem. Jeśli zainstalujemy szkodliwy dodatek i o nim zapomnimy, on i tak będzie cały czas działał w tle np. wykradając dane, śledząc nasze poczynania w sieci, kradnąc hasła itp. Nie jest to oczywiście częsty proceder, ale ze względów bezpieczeństwa, należy instalować tylko pewne i sprawdzone dodatki – warto sprawdzić oceny, komentarze i opinie na temat konkretnej pozycji.

Czy dużo rozszerzeń zwalnia działanie przeglądarki?

Nie tylko działanie przeglądarki, ale w skrajnych przypadkach, również całego systemu operacyjnego. Rozszerzenia, podobnie jak zwykłe programy i aplikacje, konsumują zasoby komputera. Jeśli na dysku twardym zainstalujemy kilkadziesiąt programów i uruchomimy je wszystkie jednocześnie, system poważnie zwolni, gdyż pamięć RAM będzie „rozchwytywana” przez każdy program z osobna. Podobnie sprawa wygląda z rozszerzeniami.

Jeśli zainstalujemy wiele dodatków i uruchomimy przeglądarkę, wszystkie te dodatki zostaną uruchomione i będą działały w tle, jako osobny kod. Każdy dodatek będzie zużywał pamięć RAM, a co za tym idzie cała przeglądarka będzie musiała zająć większą jej pojemność. To z kolei doprowadzi do zwolnienia całego systemu operacyjnego. Jeśli korzystamy z przeglądarki Google Chrome, każda nowa zakładka oraz uruchomiony dodatek generuje nowy, osobny proces w systemie, który zajmuje odpowiednią ilość pamięci RAM – im więcej zakładek i dodatków, tym większe ogólne zużycie RAMu. W przeglądarce Firefox wszystko skumulowane jest w jeden proces, który może konsumować nawet ponad 1 GB pamięci RAM.

„Czysta” przeglądarka zużywa 150-200 MB przy normalnym użytkowaniu. Przeglądarka przeciążona dodatkami może pochłonąć nawet wspomniany 1 GB. Nie jest to jednak powód, aby całkowicie rezygnować z dodatków – pamiętajmy jednak, aby instalować je z głową i rozsądkiem, a zbędne rozszerzenia wyłączać lub usuwać.

Rozszerzenia na Google Chrome, Mozilla Firefox i Internet Explorer – są różnice?

I w tym przypadków również krótka odpowiedź – tak. Każda przeglądarka ma swoje rozszerzenia, które nie działają u konkurencji. Wyjątkiem jest jedynie najnowsza przeglądarka Opera, która po odpowiedniej konfiguracji i instalacji specjalnego rozszerzenia „przyjmie” dodatki domyślnie przeznaczone dla Google Chrome.

Zdaniem wielu użytkowników, pod względem rozszerzeń prym na rynku przeglądarek wiedzie Firefox – ma najbogatszą bazę dopracowanych dodatków, które na innych przeglądarkach mają ograniczoną funkcjonalność, borykają się z problemami lub w ogóle nie działają. Wielu zapalonych fanów Mozilli Firefox korzysta z tej przeglądarki w głównej mierze dlatego, iż liczba rozszerzeń oraz ich jakość jest niedościgniona dla konkurencji.

W Google Chrome również mamy dostęp do dużej liczby rozszerzeń, jednak nie jest to tak ogromny ekosystem jak w przypadku Firefoxa. Ponadto Chrome jest w stanie ograniczać dostęp dodatków do naszych danych, co z pewnością pozytywnie wpływa na kwestie bezpieczeństwa.

Posiadacze przeglądarki Internet Explorer zazwyczaj nie mają problemów z rozszerzeniami, gdyż… jest ich strasznie mało. Większość rozszerzeń to dodatkowe, denerwujące paski narzędzi, które i tak na niewiele się przydają i prędzej czy później lądują w koszu. Jeśli więc szukamy wielofunkcyjnej przeglądarki, Internet Explorer z pewnością taką nie jest. Nawet Safari oraz wspomniana Opera, mimo dość skromnej bazy rozszerzeń, biją alternatywę Microsoftu na głowę.

Rozszerzenia i wtyczki – to nie to samo?

Pamiętajmy, że rozszerzenia i dodatki to nie to samo, co wtyczki (plug-in) do przeglądarki. Wtyczką możemy nazwać dodatkowe oprogramowanie dla przeglądarki, takie jak Adobe Flash, Oracle Java czy Microsoft Silverlight, które umożliwiają wyświetlanie konkretnych materiałów na stronach internetowych. Za ich pomocą otworzymy animacje Flash, dokumenty PDF, filmy, reklamy etc. Brak jakiejkolwiek wtyczki poważnie ogranicza funkcjonalność przeglądarki.

Gdzie znaleźć rozszerzenia do przeglądarek?

W większości przypadków dostęp do rozszerzeń dla konkretnej przeglądarki możemy uzyskać bezpośrednio z poziomu opcji. Możemy również przejść do konkretnej strony internetowej korzystając z odpowiedniej przeglądarki: