Microsoft Office to bez wątpienia najpopularniejszy pakiet biurowy na świecie. Od lat jest to dla wielu osób pozycja obowiązkowa. Dawniej Office był bezkonkurencyjny. Dziś jednak mamy do wyboru darmowe alternatywy. Czy bezpłatne aplikacje są w stanie zastąpić produkt firmy z Redmond?

Office to, obok Windowsa, jeden z najważniejszych produktów Microsoftu. Znany pakiet biurowy jest na rynku od 1990 r. Składa się z edytora tekstu (Word), arkusza kalkulacyjnego (Excel), edytora prezentacji (PowerPoint), programu do zarządzania bazami danych (Access) i wielu innych składników.

Aktualna wersja oznaczona jest numerem 15, a nazwa handlowa to Office 2013. Office to rozwiązanie kompletne, ale niestety płatne. Najtańsza wersja dla użytkowników domowych kosztuje ok. 300 zł. Właściciel firmy musi zapłacić ok. 700 zł, a wersja Professional to wydatek rzędu 1500-2500 zł.

Najpoważniejszym konkurentem Microsoft Office'a jest LibreOffice, bezpośredni następca znanego od lat programu OpenOffice.org. LibreOffice to dzieło The Document Foundation, niemieckiej organizacji pozarządowej promującej wolne oprogramowanie. Pakiet jest darmowy i wydany na licencji GNU LGPL.

Tu także znajdziemy edytor tekstu (Writer), arkusz kalkulacyjny (Calc), program do tworzenia prezentacji (Impress), edytor grafiki wektorowej (Draw), aplikację do zarządzania bazami danych (Base) oraz edytor formuł matematycznych (Math). Na tym lista się niestety kończy - wybór jest mniejszy niż w produkcie Microsoftu.